SUPERNOVA LIVE - pierwsza recenzja!

 Fragment recenzji Agaty Olszewskiej:

"To zaskakujący, w całości rapowany spektakl, w którym zachwyca aktorka Anna Rau.
(...) „Supernova Live” to tekst świeży, napisany błyskotliwie i z lekkością, a przy tym zabawny i pełen dystansu. Zepsuć go, oczywiście mogła, reżyseria, ale Tomasz Kaczorowski słabszych inscenizacji offowych na swoim koncie raczej nie ma - bardzo udanie zrealizował choćby ostatnią premierę na Zaspie - „Smutek & Melancholię”, nie wspominając o jego poprzednich licznych dokonaniach. Tym samym mamy teatralny sukces - to z kilku ważnych powodów. (...)
Po pierwsze, w „Supernovej...” ten trójmiejski reżyser teatralny i lalkowy ponownie ciekawie łączy środki teatru dramatycznego z elementami teatru formy, przeprowadzając nas przez wciągającą, kryminalną historię inspirowaną legendą Nowej Huty. (...)
Anna Rau (...) Nie tylko samodzielnie unosi kilkanaście postaci, ale to jak to czyni, robi wrażenie. Gęsty tekst sztuki przez ponad godzinę rapuje bez zająknięcia, ze zrozumieniem i wyczuciem. Do tego śpiewa, animuje przedmioty, wchodzi w interakcje z publicznością, zgrabnie porusza się między kilkoma planami, i wiele, wiele więcej. Kobieta orkiestra, którą zdecydowanie trzeba mieć na uwadze. (...)
„Supernova Live” to zdecydowanie bardzo, bardzo udana produkcja, przenosząca nas do mrocznego, ale i zabawnego świata, w którym tajemnicza zbrodnia, ukazana w niezwykle plastyczny sposób, zostaje odkryta (...). Jest w tym kameralnym, niezależnym spektaklu to, czego zabrakło mi jednak w rapowanym spektaklu muzycznym „1989” - ogromnej, szeroko komentowanej produkcji Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego i Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Nowa premiera Teatru w Blokowisku ma spójną narrację, ciekawie prowadzoną opowieść od punktu A do punktu B (...), i rap z prawdziwego zdarzenia, niebędący jedynie chwytem marketingowym. Bardziej niż cukierkowy (choć imponujący i powszechnie dobrze oceniany) „1989”, „Supernova Live” przypomina nieoczywistą formalnie, mroczną filmową ekranizację „Innych Ludzi” Doroty Masłowskiej, w której smutna rzeczywistość szarych blokowisk pochłania nas i przytłacza swoją prawdziwością, a to wszystko w mocno artystycznych oparach.
Prawda, pomysł i znakomite aktorstwo. Czego chcieć więcej od teatru niezależnego? Chapeau bas, Teatrze w Blokowisku."

Fot. Piotr Wittman / gdansk.pl

Komentarze